DZIEŃ DZIESIĄTY w Teatrze Dramatycznym,
czyli odwiedziny naszego starego znajomego - misia Henryka Lwt,
konferencja prasowa oraz ciąg dalszy żmudnej, ale ukochanej przez wszystkich prac.
Środa, 9 lipca, 10 dzień warsztatów.
„Intensywny
zielony”
Cały
dzień był strasznie zabiegany i niespokojny. Oprócz zwyczajnych nam już ćwiczeń
fizycznych i umysłowych w grafik dnia wkradło się coś jeszcze. Coś czego
oczekiwaliśmy ze zniecierpliwieniem i nutką podniecenia – konferencja prasowa.
Energia aż nas rozpierała – każdy chciał znaleźć się w obiektywie albo
odpowiedzieć na pytania dziennikarzy. Jednak
nasza konferencja prasowa nie składa się jedynie z pytań, bo jeszcze zanim
padło pierwsze z nich wciągnęliśmy gości w krótką prezentację, która pokazała
reporterom co tak naprawdę dzieje się w murach Teatru Dramatycznego w
Białymstoku. Najpierw rozruszaliśmy wszystkich urywkiem naszej codziennej
rozgrzewki – także aparatu mowy, po czym pokazaliśmy jedną z etiud, nad którą
pracujemy. Na koniec nasi goście zostali wpuszczeni do pracowni
scenograficznej, w której powstawał wielki baśniowy olbrzym – do przedstawienia
młodszej grupy, a dzieciaki małe i duże opowiadały o tym jak dobrze spędzić
lato – oczywiście w teatrze! Intensywny zielony – dużo pozytywnej energii! Po
prostu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz