DZIEŃ SZÓSTY w Teatrze Dramatycznym, czyli dopada nas zmęczenie :)
Sobota, 5 lipca. 6 dzień warsztatów
„Róż ”
Sobotni nastrój
lenistwa udzielił się zarówno uczestnikom jak i instruktorom. Nic więc
dziwnego, że w pamięć warsztatowiczom najbardziej zapadła ostatnia godzina, z
której zostali zwolnieni. Na tym jednak lenistwa koniec. Przez pięć kolejnych
godzin uczestnicy pracowali ciężko nad scenami, które po połączeniu miały
stanowić finałowy spektakl. Scenariusz zaczął powoli nabierać właściwych sobie
kształtów. Wszystko się scalało, nabierało właściwych kształtów i z pozornego chaosu jawić się zaczął
prawdziwy spektakl. Uczestnicy lwt wspominają ten dzień jako moment, w którym
ich praca zaczęła przynosić efekty. Moment, w którym sami stworzyli coś
zupełnie nowego, własnego. Zaczyna robić się różowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz